Strony

środa, 26 grudnia 2012

Heeeej ! Święta , święta i zaraz po świętach ... Mimo wszystko na ten ostatni dzień życzę wam Wesołych Świąt , spełnienia marzeń no i oczywiście szczęśliwego nowego roku , bo to już niebawem !

Hmmm... Moja twórczość... Udało mi się napisać prolog, pozwólcie, że go teraz wstawię ;)





Weszłam do, mojego pokoju. Było w, nim ciemno.
Lecz to dobrze, przynajmniej nie było widać moich łez. Miałam podejść do parapetu, gdy nagle ktoś zapalił światło.
- Julie co, Ty tu robisz? – powiedział Jackie.
Tego mogłam, się spodziewać.
- Chyba mieszkam, tak mi się przynajmniej wydaję – warknęłam, na co on tylko prychnął.
- Tak wiem, siostrzyczko nie musisz być taka wredna, bardziej myślałem o tym czemu nie jesteś w teatrze – przyglądał mi się uważnie.
- Nie mam na to ochoty – westchnęłam.
Podszedł do mnie i poprawił włosy, które wypadły zza ucha.
- A teraz mi powiedz czemu widzę Twoje łzy? Chyba mieliśmy umowę – powiedział, niby łagodnie, ale i tak słyszałam złość, na którą tylko przewróciłam oczami.
- Nic mi nie jest ,a umowa jest dalej aktualna. Nie dlatego płakałam – powiedziałam prawdę, nie powinnam go w końcu okłamywać.
- Nie rozumiem jaki, mogłabyś mieć inny powód – lekko się uśmiechnął.
- Jackie… Nie zrozumiesz mnie, jestem przecież dziewczyną – zaśmiałam się.
Przy nim nawet, udawało mi się żartować. Lubiłam z nim rozmawiać, ufałam mu w stu procentach.
Zaśmiał się.
Właśnie w tym, momencie do pokoju wszedł ktoś jeszcze.
Od razu uśmiech, znikł z mojej twarzy. Ostatnio unikałam go jak ognia. Przestaliśmy mieć wspólne tematy ,a on jedynie potrafił się ze mną kłócić.
- Co wam, tak do śmiechu? Coś przegapiłem ? – spytał surowo.
Żadne z nas nie, miało ochoty się odezwać.
- O co chodzi? – głos Jackiego nie był przyjemny.
Westchnęłam cicho, wiedziałam, że ojciec przyszedł tu po coś konkretnego.
- Nie Twój interes, wyjdź stąd – ojciec mówił to lekko podnosząc głos.
Podszedł do ojca.
- Wyjdę stąd, ale nie radzę podnieść Ci głosu – prychnął i wyszedł z pokoju.
Dzięki temu, że to powiedział czułam się, w miarę bezpiecznie. Co nie zmienia faktu, że nie miałam ochoty, na tę kłótnie.
- Czemu nie było Cię, dzisiaj na przesłuchaniu? – zaczął spokojnie.
- Skończyłam z tym – powiedziałam sucho.
Zauważyłam, że się bardziej zdenerwował.
- Nie po to za to, płacę żebyś opuszczała zajęcia.
Jak zwykle, nie miałam wyboru i to właśnie tego miałam dosyć. Jedyne czego teraz, pragnęłam to tego żebym sama mogła decydować, o swojej przyszłości i robić to co naprawdę kocham. Teatr był moją pasją, ale ta pasja zniknęła wraz z najważniejszą osobą w moim życiu...
Nie miałam ochoty mu odpowiedzieć, nawet się na niego nie spojrzałam.
- Posłuchaj mnie ! – krzyknął.
Wzdrygnęłam się. Rzadko podnosił, na mnie głos. W ogóle rzadko coś mówił, ale nigdy nie krzyczał.
Nie powiedziałam nic. Byłam zbyt wystraszona.
- Głupia dziewczyno, nie zmarnujesz tej szansy, weźmiesz udział w tym przesłuchaniu, czy tego chcesz czy nie! Jasne?! – Nie zachowywał się, jak osoba która mnie wychowała
Było w nim, tyle nienawiści . Nie rozpoznawałam człowieka, którym stał się przez ostatni rok. Nie wiedziałam jak mogę się mu sprzeciwić, więc znowu nic nie powiedziałam.
Złapał mnie za twarz.
- Rozumiesz?!
Łzy spłynęły mi po policzkach. Kiwnęłam głową.
Nie wiedziałam, co zamierza zrobić. Bałam się.
Usłyszałam wtedy kroki.
- Zostaw ją, wystarczy – powiedział chociaż, też się go bał
- Nie wtrącaj się – prychnął ojciec
To wystarczyło, aby Jackie zamachnął się i uderzył go w twarz…





Mam nadzieję, że wam się spodoba ;))) Jest to początek historii o nieszczęśliwej miłości... Proszę o komentarze, to dla mnie bardzo ważne... Chcę mieć dla kogo tworzyć ;)))




niedziela, 4 listopada 2012

początki.



Blog ten powstał z myślą o mojej pasji, ale oczywiście pomysł się częściowo zmienił. Posty miały być rozdziałami mojego opowiadania, które piszę, ale stwierdziłam, że moglibyście się nudzić. Tak więc myślę, że twórczość przeplotę postami o moim życiu i rzeczach które lubię ; )

Nazwa bloga to tytuł opowiadania tak dla jasności ;)

Mam nadzieję, że mi pomożecie.


Kolejny post będzie dotyczył opowiadania, postaram się go wstawić niedługo. 



psychoPatka♥







I popatrz to anioł z diabłem mówią mi co lepsze,

tylko szkoda ze to zawsze diabeł głośniej szepcze.